Trzy Korony zdobyte!!!
16 - 17 maja to dni, podczas których na pewno nie było nas w szkole. A gdzie byliśmy, ktoś zapyta? Wybraliśmy się na wycieczkę krajoznawczo - turystyczną w jedno z malowniczych miejsc w Polsce - w Pieniny. Podróż minęła nam niepostrzeżenie, chociaż to 360 km, i już byliśmy w Wąwozie Homole. Troszkę pod górkę, troszkę z górki, jak na początek wędrówki w sam raz. Podziwialiśmy piękną, otaczającą nas przyrodę a pan pilot Sławomir opowiadał nam o ciekawych roślinach - kserotermicznych. Po drodze do Jaworek minęliśmy bacówkę, w której postanowiliśmy spróbować pysznych oscypków i zaprzyjaźniliśmy się z pasącymi się nie opodal owieczkami. Kolejną ciekawą atrakcją był wjazd kolejką krzesełkową na górę Palenicę. Niektórzy to oczy zamykali ze strachu (a przeciez nie było czego się bać, ale to okazało się już po fakcie
) i bali się, że nie wysiądą, ale nic takiego się nie wydarzyło. Przeszliśmy spory kawałek górami i zeszliśmy do uzdrowiska Szczawnica. I tak minął pierwszy dzień, ale nie noc . Nasz nocleg, który jest jedną z większych atrakcji każdej wycieczki, znajdował się w pensjonacie, z którego rozpościerał się przepiękny widok na Tatry i Trzy Korony, które mieliśmy zdobywać na miejscu. Nasi uczniowie taka mają doskonałą kondycję fizyczną, że zdążyli jeszcze, pomimo wędrówek pieszych, pograć w siatkówkę, koszykówkę i oczywiście pokonać niezły dystans między pokojami.
Po szybko przespanej nocy ruszyliśmy zdobywać jeden z najsłynniejszych szczytów w Pieninach - Trzy korony, położony na wysokości 982m.n.p.m. Każdy z nas poradził sobie z tym wyzwaniem świetnie. Choć byli wśród nas uczniowie klas IV,V,VI to nikt nie marudził a sukces jaki osiągnęli,będąc na szczycie, został nagrodzony przepięknym, wzbudzającym ogólny zachwyt, widokiem. Wszyscy zmęczeni, ale szczęśliwi po 4 godzinach wspinaczki, udali się na zasłużone lody i niestety w drogę powrotną do domu. "Było fajnie, było super, nie chcemy jeszcze wracać, a może zostaniemy?" - to tylko niektóre opnie naszych uczniów. Znaczy to po prostu, że wycieczka się udała i była pełna wrażeń.
Kolejna już ..... za rok:)
Inf.: J Reszko
