Spływamy...
chlup do wody....pierwsza załoga w kajaku, chlup do wody... następne kajaki na trasie... pierwszy zakręt, konar i kajaki w koło sie kręcą, wisło w wodzie, chlup... i kajaki w poprzek , nagle zator ...trzeba działać... prawa, lewa, prawa,lewa ....raz i dwa, raz i dwa i do przodu i na prostą ...mijamy łabędzie... podziwiamy widoki... wiaterek muska przyjemnie twarz... cisza... zabawa... śmiechy.. i nagle koniec trasy? tak, tak, wszyscy dobili do brzegu, zadowoleni i mokrzy... ale uśmiechy na twarzy, wymiana wrażeń ... fajenie było...
Potem pod górkę..., po schodkach.. po ścieżkach... piękne okazy przyrody... lekkie zmęczenie... ale teraz już czas na odpoczynek ....ognisko płonie ....kiełbaski się pieką ... smakują wybornie i co dalej? a dalej już , niestety powrót o do domu....odpocząć po pełnym wrażeń i wysiłku dniu...
Do następnego razu...
