Odkrywanie najbliższej okolicy. Kijany a Odsiecz Wiedeńska. Rodzina Skłodowskich. Żołnierze Wyklęci
Dnia 4 października 2014 roku odbyła się wycieczka rowerowa do Kijan. Pogoda sprawiła nam super niespodziankę, ponieważ rano był przymrozek, ale w ciągu dnia świeciło słońce i było ciepło. Trasa wycieczki, wynosiła około 36 km, prowadziła przez Łysaków, gdzie oglądaliśmy dolinę rzeki Bystrzycy i zabytkowe kapliczki. Drugi postój był w Sobianowicach przy ujściu rzeki Ciemięgi, wpadającej do Bystrzycy. Następny odpoczynek w Charlężu na moście rzeki Bystrzycy, oglądaliśmy jesienne pejzaże terenów wokół rzeki. Przez łąki wjechaliśmy na wzniesienie „Łysa Góra” i tutaj krótki postój, aby podziwiać okolicę i zorientować się w terenie. W Kolonii Spiczyn odkryliśmy pomnik upamiętniający śmierć dwóch poległych powstańców styczniowych z oddziału płk. Kajetana Cieszkowskiego ps. Ćwiek. Pomnik został postawiony w 150 rocznicę wybuchu powstania styczniowego przez mieszkańców. Przy pomniku była okazja, aby przypomnieć sobie historię Polski z 1863 roku.
Punktem docelowym naszej wycieczki było zwiedzanie kościoła i cmentarza w Kijanach. W kościele pomodliliśmy przed cudownym obrazem Matki Boskiej Kijańskiej, poznaliśmy historię kościoła i tablic, upamiętniających działalność Żołnierzy Wyklętych, szczególnie Zdzisława Brońskiego ps. Uskok. Na cmentarzu przy grobowcu Uskoka, absolwent naszej szkoły Przemek Bara, przedstawił nam bardzo szczegółowo historię oddziału partyzanckiego Uskoka i postać samego Zdzisława Brońskiego. Następnie zatrzymaliśmy się przy zabytkowym grobowcu stryjecznego dziadka Marii Skłodowskiej, która w dzieciństwie kilka razy spędzała wakacje w Zawieprzycach i Kijanach.
Po dłuższym odpoczynku pojechaliśmy nad rzekę Wieprz, miejsce do położone jest na terenie Nadwieprzańskiego Parku Krajobrazowego i jechaliśmy bezpośrednio nad samą rzeką, obserwując jej szybki i niebezpieczny nurt, widzieliśmy jej wijące się koryto, po brzegi wypełnione wodą. Dojechaliśmy do urokliwego ujścia rzeki Bystrzycy w Spiczynie i tutaj kolejny odpoczynek nad brzegiem rzeki, do którego zachęcało otoczenie i piękna jesienna pogoda. Chłopcy Oliwier, Bartek i Remek wdrapywali się na wierzby, inni badali głębokość wody, opalali się a Samuel kończył swoje jedzenie, dzieląc się ze wszystkimi. W drodze powrotnej chłopcy z gimnazjum: Konrad i Dionizy zachęcili nas, do zwiedzenia zawieprzyckiego wzgórza, na którym pokazali nam wejście do podziemi, obecnie remontowanych. Przy ruinach Remek przypomniał legendę zawieprzycką – nieszczęśliwej miłości i zrobiliśmy powtórzenie wiadomości historycznych, związanych z odwiedzanymi miejscami. Opiekunami w czasie wycieczki byli p. Ela Dziewa, p. Bożena Rycek, p. Ewa Szewczyk, wolontariuszami byli uczniowie gimnazjum: Przemek, Łukasz, Konrad, Dionizy.
Informację przygotowała Ewa Szewczyk.